398.Głos w "dyskusji o przyszłości Warszawy (i jej centrów)"
„Na bezrybiu i rak ryba” – jeśli nikt nie podejmuje dyskusji o przestrzennej przyszłości Polski (od początku br. roku nie stwierdziłem w przestrzeni publicznej najmniejszego choćby śladu czegoś, co by przypominało taką dyskusję) to może przynajmniej odbędzie się dyskusja (ogólnokrajowa) o przyszłości przestrzennej stolicy państwa – Warszawy.
Taka myśl mi zaświtała po przeczytaniu artykułu umieszczonego na stronie internetowej Towarzystwa Urbanistów Polskich pt.: „Preludium” do właściwej dyskusji o przyszłości Warszawy (i jej centrów)”, autorstwa Pana Grzegorza Buczka.
Przy tej okazji postanowiłem przypomnieć na tym portalu (kontrurbanista.webnode.com) moje przemyślenia dotyczące wieloletnich (nie)odwracalnych zaniedbań w kształtowaniu centrum Warszawy – przemyślenia, do których impulsem była ubiegłoroczna reaktywacja pomysłu na odbudowę tzw. Pałacu Saskiego. Notka była opublikowana 2 sierpnia 2021 r, na portalu Salon24 – całość poniżej.
Zakończyć odbudowę Warszawy
Przy okazji projektu odbudowy Pałacu Saskiego mogliśmy się dowiedzieć, że będzie to symboliczne zakończenie odbudowy Warszawy.
Moim zdaniem takim rzeczywiście symbolicznym zamknięciem procesu przywracania Warszawie przynajmniej części jej przestrzennej tożsamości po wojennych zniszczeniach (bo nie odbudowy, która obecnie jest obiektywnie niemożliwa) byłoby usunięcie z centrum miasta znanego wszystkim symbolu zniewolenia, jakim jest budynek PKiN.
Budynek ten nie musi być zburzony - wystarczy go "zdesymbolizować" (vide rysunek) a uzyskanej w ten sposób przestrzeni przywrócić jej pierwotny (warszawski) charakter, odpowiedni dla stolicy niepodległego państwa.
—————
Komentarze
—————
—————
Wpisy: 1 - 2 z 2