0491. Mowa do resortowo-samorządowo-eksperckiej „ściany”
Dwa lata temu pod kolejną wypowiedzią Wielkiego Reformatora (tym razem dla portalu samorzad.pap.pl) na temat przygotowywanej „wszystkonaprawiającej” reformy systemu planistycznego umieściłem następujący komentarz:
Niezależnie od „ciągu dalszego” obecnych działań ministerstwa, określanych mianem „Reformy systemu”, proponowana w ramach tej reformy zmiana ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, poddana właśnie „prekonsultacjom”, w mojej ocenie okazała się pod względem merytorycznym kompletnym nieporozumieniem.
Istotą tego reformatorskiego nieporozumienia jest pomysł „wtłoczenia” nowej radykalnej doktryny planistycznej do istniejącej ustawy planistycznej, która powstała dwadzieścia lat temu jako odpowiedź na ówczesne uwarunkowania polityczne i społeczno-gospodarcze a jednocześnie jako narzędzie do realizacji ówczesnych doktryn i pomysłów na zarządzanie przestrzenią.
W powyższym kontekście nie bez znaczenia jest również, odbywająca się przez te dwadzieścia lat, nieustająca legislacyjna destrukcja tej ustawy poprzez ciągłe nowelizacje oraz totalną merytoryczną defragmentację pierwotnych założeń ustawodawcy kolejnymi specustawami.
Ustawa dotychczas doczekała się kilkudziesięciu nowelizacji oraz kilkunastu ingerencji specustawowych, w konsekwencji czego jest to obecnie pod względem prawnym praktycznie twór „ustawopodobny”.
Trudno po takiej Reformie systemu spodziewać się jego naprawy.
Po tym wpisie zapadła głucha, resortowo-samorządowo-ekspercka cisza, która trwa do dzisiaj.
Nikt, nigdzie, nigdy nie odniósł się do poruszonych kwestii.
Zbyt trudne?
—————
Komentarze
—————
—————
—————
Wpisy: 1 - 3 z 3