2022-06-20 13:46

417. O partycypacji (głos jeszcze bardziej odrębny)

W poprzedniej notce, zawierającej komentarz do wypowiedzi autora felietonu zamieszczonego na portalu Towarzystwa Urbanistów Polskich pt.: „O partycypacji (głos odrębny)” odniosłem się jedynie do ostatniego akapitu tego felietonu, zawierającego dywagacje sformułowane „niejako przy okazji”, w których felietonista ujawnił generalnie „co mu w duszy gra” na temat funkcjonowania systemu planistycznego oraz sposobu jego zreformowania.

Dla porządku przypomnijmy ten „patent” - autorowi generalnie chodzi o to, żeby:

zaufać samorządom (i ich urbanistom)

ponieważ

jest wiele dowodów na to, że samorządy bywają mądrzejsze niż ustawy przewidują.

Szanowny Autorze, samorządom „zaufali” już autorzy obowiązującej ustawy powołując do życia instytucję WZ-ek – rezultaty tego zaufania znamy.

Jeśli chodzi o zaufanie urbanistom, to nie bardzo rozumiem, o kim mowa - uprzejmie przypominam, że już od 2014 r. taki zawód nie istnieje – istnieje tylko jego bezkarna atrapa zadekretowana w art. 5 ustawy planistycznej.

Wracając do głównego tematu notki tj. mojego postrzegania partycypacji w planowaniu przestrzennym ograniczę się do przypomnienia rozwiązań w tym zakresie, które zaproponowałem przed dwunastu laty w swoim autorskim projekcie ustawy tj. w Kodeksie rozwoju przestrzennego:

Generalnym założeniem nowej formuły partycypacji społecznej przyjętym w projekcie Kodeksu rozwoju przestrzennego (projekt ustawy prawo rozwoju przestrzennego i projekt ustawy o kształtowaniu polityki rozwoju przestrzennego) jest hierarchizacja tej partycypacji.

Uzasadnieniem dla wprowadzenia takiej hierarchizacji jest konieczność wyeliminowania powszechnego obecnie dublowania się procedur partycypacyjnych.

Powszechne dzisiaj dublowanie polega na (prawnie dopuszczalnej) „powtarzalności” podnoszonych w ramach partycypacji kwestii merytorycznych i formalno-prawnych na wszystkich poziomach proceduralnych (sporządzanie studium gminy, sporządzanie planu miejscowego).

W projekcie ustawy przyjmuje się, że najpełniejszy zakres podmiotowo-przedmiotowy partycypacja społeczna uzyskuje na etapie formułowania polityki przestrzennej gminy (studium gminy).

Projekt ustawy prawo rozwoju przestrzennego, wyznaczając dla planu miejscowego rolę wyłącznie jednego z instrumentów realizacji polityki przestrzennej gminy zapisanej w studium, definiuje jednocześnie na nowo istotę partycypacji społecznej na tym poziomie planowania przestrzennego gminy.

W procedurze sporządzania planu miejscowego partycypacja społeczna staje się formą udziału podmiotu społecznego w realizacji polityki przestrzennej gminy zapisanej w studium.

W konsekwencji zasadnicze procedury partycypacyjne zostają przesunięte do etapu „przedprojektowego” określonego jako „etap prac przygotowawczych do podjęcia uchwały intencyjnej”.

W wymiarze merytorycznym jest to składanie wniosków w sprawie zmiany przeznaczenia i sposobu zagospodarowania terenu (z inicjatywy własnej) oraz udział w dyskusjach na temat kierunków potencjalnych rozwiązań planistycznych wynikających ze studium gminy (dyskusje inicjowane przez gminę).

Na etapie „sporządzania projektu planu miejscowego obszaru” partycypacja społeczna zostaje ograniczona do składaniu uwag do rozwiązań planistycznych podczas wyłożenia projektu planu miejscowego obszaru do publicznego wglądu – ale wyłącznie w zakresie posiadanego prawa własności, użytkowania wieczystego lub uprawnień posiadanych na podstawie przepisów odrębnych.

 

—————

Powrót


Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz








 


   PUBLIKACJE PORTALU