0475. Planistyka polska pośmiewiskiem Europy?
Pod notką "W niepojętym przypływie szczerości", w której zacytowałem fragment wypowiedzi przedstawiciela MiR, w oryginale w całości umieszczonej w ekskluzywnej formule wywiadu dla Pomorskiego Thinklettera, Stały Czytelnik portalu (mam nadzieję, że się za ten tytuł nie obrazi) był łaskaw „dać” krótki, lapidarny komentarz:
To nie poryw szczerości - to stan umysłu !
Osobiście jestem sceptycznie nastawiony do dokonywania "wiwisekcji" w w/w zakresie – poza tym „porywy szczerości” są w mojej ocenie bardziej adekwatne do opisu rzeczywistości, której poświęciłem notkę.
Nie chcę jednak odbierać Stałemu Czytelnikowi prawa do sformułowania własnej (być może niezwykle trafnej) oceny - z pewnym jednak, ale niezwykle istotnym zastrzeżeniem – jeśli już poruszamy się w proponowanej konwencji, to powinniśmy być bardzo precyzyjni, aby nie tylko wiernie (obiektywnie) odwzorować dane zjawisko, ale przy okazji nie popaść w sferę spersonalizowanych inwektyw.
Dlatego, jeśli już chcemy pozostać w tej „wiwisekcyjnej” konwencji, to powinniśmy użyte sformułowanie zmienić na: STAN WIELU UMYSŁÓW.
A co za tym idzie, powinniśmy wydobyć „właścicieli” tych UMYSŁÓW z cienia - być może z cienia wrodzonej skromności, a może nawet z cienia lekkiego (choć spóźnionego, niestety) zawstydzenia/zażenowania.
Upadek planistyki polskiej to „dzieło zbiorowe” – wysiłek WIELU, przez wiele lat.
Suweren powinien wiedzieć, "dzięki" komu planistyka polska staje się pośmiewiskiem Europy.
* * *
Cały "Ekskluzywny Wywiad"
https://www.kongresobywatelski.pl/wp-content/uploads/2024/03/pomorski_thinkletter-1-2024.pdf
—————
Komentarze
—————
—————
—————
Wpisy: 1 - 3 z 3