2023-06-10 15:57

443. Reformatorów sny o Arkadii

„Mamy to” – sejm uchwalił „reformę planistyczną”. Jedyne co nam, osobom postronnym, pozostaje, to przyłączyć się do „reformatorów” i wspólnie z nimi cieszyć się tym epokowym dokonaniem. Na wypadek, gdyby ktoś nie bardzo wiedział, jak wielka powinna być nasza radość, przedstawiam poniżej adekwatny „tekst wyjaśniający” (w oryginalnym brzmieniu) autorstwa głównego sprawcy tego niebywałego osiągnięcia.

Pisząc o cytowanych wyżej emocjach autorów obecnej „reformy”, w mojej subiektywnej ocenie mających charakter w najwyższym stopniu euforyczny, mam wrażenie, że już kiedyś byłem świadkiem podobnych ekstatycznych uniesień. W portalowym archiwum udało mi się nawet odnaleźć notkę na ten temat napisaną 14 (!) lat temu  :  7.Przełomowa nowelizacja

"Panie Premierze, melduję wykonanie zadania" - rozumiem, że tym wykonanym zadaniem jest zablokowanie skutecznej naprawy polskiej planistyki na kolejne 14 lat. Tylko czy to jest powód do jakiejkolwiek satysfakcji?

Chciałem jeszcze dopisać, że to raczej powód do wstydu, ale...ale przecież tak naprawdę, jeśli nawet uchwalona "reforma" to powód do wstydu, to w najmnieszym stopniu dla cytowanego wyżej "Głównego reformatora" - osoby kompletnie niezorientowanej merytorycznie w problematyce planistyczno-prawnej, któremu  "przedzielono ten odcinek" do "zagospodarowania" na mocy partyjnego polecenia. Powyższy cytat rozwiewa szelkie wątpliwości w tej kwestii - tak mógł napisać jedynie człowiek, który "nawet nie wie, że nie wie"  

Ta, kolejna już, "przełomowa nowelizacja", nazywana eufemistycznie "reformą systemu", to w rzeczywistości wielki wstyd i totalna kompromitacja ale tzw. profesjonalistów, "ekspertów od planowania przestrzennego", na oczach i za aprobatą których kolejni rządowi ignoranci "serwują" Polsce następne dziesięciolecia chaosu prawno-przestrzennego, urbanistycznego i architektonicznego.

Szanowni Państwo, profesjonaliści "od planowania przestrzennego i dyscyplin przyległych", członkowie wszelkich gremiów eksperckich, także tych finansowanych z publicznych środków - naprawianie państwa to nie jest miejsce na polityczną kontestację, która oddaje pole ignorantom.

—————

Powrót


Komentarze

Data: 2023-06-11

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Prośba

Uprzejmie proszę o komentarze związane wyłącznie z treścią notki.
Wpisy zawierające elementy nacechowane politycznie będą usuwane.

Odpowiedz

—————

Data: 2023-06-11

Dodał: Buczek

Tytuł: komentarz pozbawiony aspektów politycznych

Niewiedzę "właściwego" (sic!) wiceministra "w przedmiocie (przypisanego mu najwyraźniej przypadkowo) legislacji" obnaża stwierdzenie, że Polsce brakuje od 30 lat planów, chociaż - jak dość powszechnie wiadomo, powszechne plany ogólne i liczne plany szczegółowe sporządzone na podstawie przepisów ustawy z 1984 r. zostały uchylone (z mocy ustawy z 1994 r.) dwie dekady temu... jak to kiedyś powiedział krytyk "akwarelistyki przestrzennej" Czesław Bielecki: "czeba mieć pojęcie o wyobrażeniu" ; -)

Odpowiedz

—————

Data: 2023-06-11

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:komentarz pozbawiony aspektów politycznych

Panie Grzegorzu, bądźmy poważni (przez chwilę przynajmniej) i nie zajmujmy się więcej zachowaniami skrajnie niepoważnymi w wykonaniu "(nie)właściwego ministra" - wrócmy może raczej do "meritum"
Mam taką propozycję - pośmiejmy się z... moich propozycji naprawy systemu - proszę zaprosić swoich kolegów ekspertów do takiej "szydery" - chętnie (i zapewniam - bez obrazy) wymienię z nimi poglądy i porozmawiam o szczegółach: co, jak i dlaczego należy naprawić w atrapie polskiego systemu planowania przestrzennego żeby przywrócić go do życia.
Zamiast kopać leżącego (wiceministra) proponuję "skopać" Kontrurbanistę

Odpowiedz

—————

Data: 2023-06-12

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:Re:komentarz pozbawiony aspektów politycznych

Żartowałem z tą propozycją – moje podejście do „tematu planistyki” jest od początku (a co najmniej od 14 lat istnienia portalu) nieprzystające do „rzeczywistości” – przez ten cały czas, już pewnie bardziej podświadomie niż świadomie, trzymam się kurczowo przeświadczenia, że to jest niemożliwe, aby w 38 milionowej populacji zamieszkującej Polskę nie było osób myślących z bezinteresowną troską o uporządkowaniu totalnego, wieloletniego chaosu przestrzennego, coraz bardziej i nieodwracalnie niszczącego kraj.
Trzymam się kurczowo, chociaż przez ten cały czas docierająca do mnie „rzeczywistość” nieustająco i niezmiennie krzyczy wręcz do mnie: naiwny człowieku, otrząśnij się, wszyscy ci, na których liczysz, zawsze mieli i teraz też mają tę twoją „troskę” w d..ie - tym kraju nie ma miejsca na twoje „fanaberie”.

Odpowiedz

—————

Data: 2023-06-12

Dodał: Buczek

Tytuł: Re:Re:komentarz pozbawiony aspektów politycznych

Panie Kontrurbanisto, nie widzę powodu aby Pana "skopać", tym bardziej, że wydaje mi się, że czuje się Pan dostatecznie "skopany" z powodu wieloletniego ignorowania przez tzw. "środowisko zawodowe" (jeżeli coś takiego faktycznie istnieje, bo ja mam wrażenie, że raczej "każdy sobie rzepkę skrobie"...). Moje wieloletnie (ale o wiele skromniejsze niż Pańskie) starania, aby tę degrengoladę i inercję przynajmniej nieco powstrzymać, wynikające zapewne z naiwnego optymizmu i nieuzasadnionej wiary w misję zawodu urbanisty (oraz w zrozumienie przez samorządowców, co oznacza i do czego ich zobowiązuje ustalenie "spraw ładu przestrzennego" pierwszym w kolejności zadaniem własnym samorządu gminnego już ponad trzy dekady temu), to nieustająca lekcja pokory i wielkie rozczarowanie (więc myślę, że nieco Pańską frustrację rozumiem...). Obecnie to już czasem tylko lubię sobie nieco dla rozrywki "pokopać" leżących (nie)właściwych (wice)ministrów, tym bardziej, że oni i tak tego nie zauważają (poza niejakim Soboniem, który przy pierwszym takim kopniaku pozbył się mnie z GKU-A, pewnie dlatego że ten kopniak był wymierzony publicznie, podczas resortowej konferencji nt. projektu tzw. "lex" deweloper...). _

Odpowiedz

—————

Data: 2023-06-12

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:Re:Re:komentarz pozbawiony aspektów politycznych

Napisałem wcześniej:
"to w rzeczywistości wielki wstyd i totalna kompromitacja, ale tzw. profesjonalistów, "ekspertów od planowania przestrzennego", na oczach i za aprobatą których kolejni rządowi ignoranci "serwują" Polsce następne dziesięciolecia chaosu prawno-przestrzennego, urbanistycznego i architektonicznego"

Ważne uzupełnienie, czy może bardziej uczytelnienie powyższego tekstu:

myślę, że źródłem wspomnianej, biernej postawy środowisk samokreujących się na eksperckie w dziedzinie planowania przestrzennego jest nie tylko niechęć do angażowania się w inicjatywy, które nie gwarantują splendoru, czy też są inicjatywami o kontestowanej przez te środowiska proweniencji politycznej - niestety, za tymi "domniemanymi", ale przecież jak najbardziej zrozumiałymi (może nawet w jakiś sposób akceptowalnymi) powodami, kryje się w dużej mierze coś bardziej prozaicznego: rzeczywisty brak kompetencji, wiedzy i doświadczenia, wymaganych przy tego typu pracach o charakterze ustrojowym.
Postawa "ekspert - kontestator" jest w takiej sytuacji niezwykle użyteczna - pozwala na skuteczne ukrycie swojej rzeczywistej niekompetencji i jednoczesne "zachowanie wianka eksperckiej niewinności" w oczach społeczeństwa.

Odpowiedz

—————

Data: 2023-06-19

Dodał: Buczek

Tytuł: ...aż tu nagle:

https://tup.org.pl/stanowisko-dotyczace-zmiany-ustawy-o-planowaniu-i-zagospodarowaniu-przestrzennym-oraz-niektorych-innych-ustaw/

Odpowiedz

—————

Wstaw nowy komentarz








 


   PUBLIKACJE PORTALU